Wspomnienia z Wyprawy Poland-Trek 2012 – Lou-Phi

Wspomnienia z Wyprawy Poland-Trek 2012 – Lou-Phi

Dla mnie jako kajakarza, wielkość łodzi była dosłownie perfekcyjna, ponieważ mogłem spotkać się z załogą w praktycznie w każdym miejscu na rzece, żeby uzupełnić zapasy (prowiant, napoje), naładować baterie, albo nagrać sceny do filmy.

Trzykrotnie zostałem również podholowany w górę rzeki, aby zobaczyć ciekawe miejsca, które samotnie wiosłując przeoczyłem.

I teraz kiedy mam już pewną wiedzą o warunkach panujących na Wiśle, jestem przekonany, że nie ma lepszego sposobu na jej odkrycie, jak tylko rejs z Żeglugą Wiślaną. Kajak jest jednak pewnym wyzwaniem, a Wisła nie jest rzeką dla nowicjuszy. Ponadto dla osób, które tak jak ja nie mówią po polsku, spływ w towarzystwie doświadczonego Polaka jest doskonałym wakacyjnym wyborem dającym możliwość poznania tej prawdziwie dzikiej rzeki.

Louis-Philippe Loncke

Żegluga Wiślana brała udział jako partner organizacyjny we wspaniałej wyprawie organizowanej przez belgijskiego badacza i podróżnika – Louis-Philippe Lonce’a - Ekspedycji Poland Trek 2012. Chce on pieszo, pontonem i kajakiem jako pierwszy człowiek pokonać w ciągu 3 tygodni trasę od południowej granicy Polski na Rysach, przez Baranią Górę, następnie Wisłą aż do ujścia do Bałtyku. Nasz jacht będzie płynął razem z kajakarzem, stanowiąc zaplecze techniczne i logistyczne wyprawy. Dzięki naszemu bogatemu doświadczeniu w nawigowaniu po Wiśle bierzemy aktywnie udział w planowaniu trasy i organizacji przepraw przez trudną o tej porze roku, prawie "suchą" rzekę, pomagamy w realizacji celów i zadań stawianych przez organizatorów. .....więcej na www.polandtrek.com
Urodzony w 1977 roku w Belgii Louis-Philippe Loncke jest wszechstronnym badaczem i poszukiwaczem przygód. Lubi stawiać sobie wyzwania bycia pierwszym na świecie w podejmowaniu wypraw w przeróżne rejony globu, przy zastosowaniu wyszukanych sposobów ich realizacji. 

W wieku 27 lat, Louis-Philippe nie miał pojęcia o świecie przygody, dopóki zafascynowany pasją nurkowania nie wyjechał w roczną podróż po Oceanii. To w Australii po raz pierwszy zetknął się z filmem poświęconym jednoosobowej i samodzielnej przeprawie przez pustynię. Jeszcze wtedy nie wyobrażał sobie, że dwa lata później będzie robił to samo. Przemierzając dzikie tereny Tasmanii przez 7 tygodni, zyskał uznanie tamtejszej ludności. Pomimo że wyprawę zakończył kompletnie wyczerpany, to właśnie dzięki niej wyrobił w sobie silną wolę oraz nauczył się pozytywnego myślenia. 

W 2008 roku zadziwił australijskie mass-media, stając się pierwszą osobą, która przemierzyła całowicie samodzielnie pustynie Simpson Desert, najbardziej suche miejsce w Australii. Od 2009 roku, odbył kilka ekspedycji w dolinie Everest, w Islandii i Australii, jako pierwszy na świecie lub działając w celach charytatywnych i związanych z ochroną środowiska podkreślając rolę wody w przyrodzie i życiu. W 2011 r. wziął 1-godzinną lekcję kajaku i już tydzień później rozpoczął 600- kilometrową wyprawę kajakiem dookoła Belgii pokazując piękno tego kraju i alarmując o zjawisku zanieczyszczenia wód. 

Louis-Philippe stał się jednym z najbardziej szanowanych podróżników swojego pokolenia.Jego umiejętność przygotowania wyprawy w krótkim czasie, kontynuując jednocześnie pracę zawodową zaskakuje nawet weteranów podróży odkrywczych. Jego pasja do przygody wykracza poza jego własne osiągnięcia. Dlatego też podróżuje po całej Europie by spotykać innych poszukiwaczy przygód, dzielić się z nimi doświadczeniami, nawiązywać kontakty i omawiać nowe projekty